Nie od dziś słyszymy, że wino jest najzdrowszym z
alkoholi. Nie jest to jakiś wymysł, ponieważ tak rzeczywiście jest, na co wskazują różne badania oraz obserwacje. Picie wina wpływa pozytywnie na wiele dziedzin naszego życia. Sprawdźmy jak dużo ma plusów. Co ważne gwarantuje długowieczność, a to dzięki sporej zawartości resweratrolu, czyli bardzo silnego przeciwutleniacza, który stymuluje gen długowieczności - SIR2.

Treści źródłowe: www.decosalon.pl
Wydłuża on życie, a także odmładza. Dziś badania z jego zawartością są prowadzone na gryzoniach, a wyniki są zadowalające.
Gryzonie poddane badaniu wykazywały wolne objawy starzenia starzenia, dodatkowo powracała elastyczność naczyń, polepszała kondycja ruchowa jak i gęstość kości.
Spożywanie wina polepsza funkcjonowanie mózgu, a co się z tym wiąże usprawnia pamięć. Alkohol poprawia krążenie, więc mózg jest dobrze odżywiony. Dawany gryzoniom cabernet sauvignon mocno zmniejsza ryzyko odkładania się w ich mózgach blaszek amyloidowych, jakie charakteryzują chorobę
Alzheimera. Wino to wspaniałe lekarstwo dla serca. Obecne w winie procyjanidyny są w stanie dezaktywować tak zwaną endotelinę-1, przez co nie może się przemienić w twardą, bardziej niebezpieczną dla tętnic postać.
Ludzie dopiero zwrócili uwagę na to, co kupują. Nie zgadzają się na niezdrowe dodatki i domagają się jakości. Zdrowa
żywność przestaje być ekstrawagancją i pojawia się w zwykłych domach. Firmy, które mają w ofercie produkty ekologiczne kojarzą się jeszcze z wysokimi i nieuzasadnionymi cenami.
Wino chroni przed rakiem. Apigenina, to jest flawonoid znajdując się w winie jest w stanie hamować rozrost zmian rakotwórczych, bo pozbawia komórki raka mechanizmu chroniącego je przed apoptozą. Apoptoza jest mechanizmem, który zezwala organizmowi wyrzucić komórki wadliwe lub zużyte. Rak potrafi się przed tym obronić, więc rośnie bez ograniczeń, zaś jego komórki są niemal nieśmiertelne.